Muzyka, to jest coś, czego w Egipcie na pewno nie brakuje. Dźwięki arabskich utworów usłyszeć można dosłownie wszędzie, hotel, restauracja, plaża, taksówka...gdziekolwiek się nie znalazłam otaczały mnie te cudne melodie. Co w nich takiego jest? Ciężko na to odpowiedzieć, pewnym jest jednak, że muzyka arabska wywołuje uśmiech na mojej twarzy. I co z tego, że nie rozumiem tekstu? Ekspresja wykonawców niejednokrotnie mówi więcej niż słowa. To co niezwykle mnie urzeka to widok Egipcjanina podśpiewującego pod nosem (a właściwie to pełnym głosem) czy też poruszającego się tanecznym krokiem choćby i na środku ulicy...
Przedstawicieli muzyki popularnej w Egipcie jest wielu, ci najbardziej znani to chociażby Amr Diab, Mohamed Mounir, Sherine, Mustafa Amar, Hany Shakker, Roubi czy Nancy Agram. Utwory niezwykle szybko „wpadają w ucho”, i nie wiadomo kiedy zaczynamy nucić pod nosem czy też „podrygiwać” w rytm muzyki. Jedno co na początku mnie dziwiło, to fakt, że w każdym niemal utworze słyszałam (obce mi wtedy) słowo habibi (kochanie) i bahebak (kocham Cię). No cóż, egipscy wykonawcy po prostu uwielbiają śpiewać o uczuciach, a te dwa słowa towarzyszą nam niemal na każdym kroku...
Przebywając trochę w towarzystwie Egipcjan, poznałam jednak troszkę inny rodzaj muzyki, którego nie doświadczymy już tak często. Niezwykła kobieta, obdarzona bezdyskusyjnym talentem, po dziś dzień wywołująca falę uczuć- „Głos Egiptu”. Oum Kalthoum urodziła się w roku 1904 a swoje doświadczenia muzyczne zaczęła od nauki recytacji Koranu. Dzięki ojcu, który zauważył jej zdolności, rozpoczęła karierę od śpiewania utworów religijnych, co ciekawe, przebrana za chłopca. Jako artystkę zaczęto ją postrzegać w 1923 w Kairze. Jej kariera rozwijała się niezwykle szybko i nie ma się co dziwić, ten głos i sposób w jaki śpiewała... wlewała w swoje utwory niezwykle dużo uczuć, słuchając jej nie sposób się nie wzruszyć. „Głos Egiptu”, „Gwiazda Wschodu” czy „Matka Egiptu” to przydomki, które jej nadano, występy Oum nadawane były regularnie zarówno w radiu jak i telewizji a ich charakterystyczną cechą była improwizacja- kobieta ta potrafiła śpiewać jeden utwór przeszło godzinę, powtarzając niektóre frazy i nadając nowe znaczenie. Jej najbardziej znanym utworem jest „Enta Omri” (Jesteś moim życiem), który doczekał się wielu późniejszych interpretacji. Gdy w 1975r. Oum Kalthoum zmarła, na jej pogrzebie pojawiło się 4 mln osób. Po dziś dzień jej głos, utwory, wywołują u wielu Egipcjan spore poruszenie...i nie ma się co dziwić, słuchając tej artystki, po prostu nie można być obojętnym.
Prócz muzyki popularnej, w Egipcie doświadczyć możemy również folkloru- i to jest dla mnie zdecydowanie najlepsze. Godzinami mogłabym się wsłuchiwać w dźwięki darbuki, ten niesamowity rytm, melodia, aż dziw bierze, że przy użyciu tak niewielu, czy nawet jednego instrumentu, można uzyskać coś tak efektownego. Darbuka jest pewnego rodzaju bębnem, wydającym specyficzne (niekiedy nazywane szklistymi), donośne dźwięki. Obecnie ceramiczne korpusy zastępowane są aluminium bądź mosiądzem, zaś membrana z koźlej skóry- plastykiem. Innym popularnym instrumentem jest rebab- przypominający skrzypce o dźwięku ograniczonym do jednej oktawy.
źródło:http://www.flickr.com
źródło:http://pl.wikipedia.org
Interesującym jest fakt, iż muzykę w Egipcie podzielić można ze względu na regiony:
Sa'idi- Górny Egipt, prym wiodą tu 2 instrumenty: nahrasan (zawieszony na szyi dwustronny bęben, w który uderza się pałeczkami) i mismar (rodzaj drewnianej trąbki). Prócz nich obecny jest także szukuku (shoukoukou)-klaszcząca lalka, sprzedawana z okazji świąt. Muzyka tego regionu ma swój charakterystyczny rytm ,do którego tańczą specjalnie wytresowane konie.
Fellahi- muzyka chłopska Delty Nilu. Tutaj najważniejszy jest rebab i mismar (rodzaj oboju), charakterystyczna jest łagodność i rytm matsum (1,5)
Nubijska- południowy kraniec Doliny Nilu, pochodzenia afrykańskiego z charakterystycznym klaskaniem oraz dźwiękiem duf (rodzaj tamburyna). W Asuanie dodatkowo usłyszeć możemy chór żeński a także akompaniament instrumentów dętych i blaszanych.
Jeszcze jednym specyficznym rodzajem muzyki jest muzyka religijna. W szczególności daje ona o sobie znać podczas Ramadanu. Zawodowi recytatorzy zwani munshid, wykonują efektownie brzmiące zaśpiewy wersetów Koranu lub też pieśni ku czci Allaha.
Egipt rozbrzmiewa muzyką, specyficzną, odmienną, nie pozwalającą przejść obojętnie. Niejednokrotnie krzykliwa, wwiercająca się w ucho ale również piękna i chwytająca za serce. Od popowych piosenek o miłości i tęsknocie, po hipnotyczne dźwięki bębnów, które wywołują we mnie chęć tańca, ruchu, śmiechu...tego nie da się opowiedzieć, trzeba po prostu posłuchać.
źródło:http://www.nmia.com
Źródła:
http://satanorium.pl
http://pl.wikipedia.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz